30. STROP
Nie kapie już na głowę:)
Ponad cztery godziny trwało wylewanie stropu,schodów oraz fundamentów na taras.
Teraz tylko chuchać, dmuchać(czytaj podlewać) i wypatrywać panów od dachu:)
Efekt poniżej:
Nie kapie już na głowę:)
Ponad cztery godziny trwało wylewanie stropu,schodów oraz fundamentów na taras.
Teraz tylko chuchać, dmuchać(czytaj podlewać) i wypatrywać panów od dachu:)
Efekt poniżej:
Niestety z planów lania stropu w poprzednią sobotę nici.
Robota idzie do przodu , krok za krokiem. Panowie kończą już zbrojenie i jeśli tylko pogoda pozwoli jutro punkt 13 przyjadą "gruchy".:) Chociaż nie napalamy się bo prognozy raczej nie napawają optymizmem..:-/
Tymczasem wyrósł juz cały las:)
Strop już wyszalowany, schody prawie.
Od poniedziałku zaczynają kręcić zbrojenie i najprawdopodobniej w sobotę będzie lany strop:)
Robota wre.
Na dowód zdjęcia:)
Kopanie kanału.
Po kopaniu i po zagęszczaniu.
Chudziak.
No i nareszcie ruszył strop.
A to najbardziej strategiczny element placu budowy - tymczasowa oczyszczalnia ścieków:))
Oczywiście z serduszkiem:)
Wczoraj i dzisiaj panowie zagęszczają podłoże pod chudziak. Ten już jest zamówiony, będzie jutro o 11 jeśli oczywiście nie zdaży się żaden kataklizm.
Deski na szalunek stropu kupione, w czwartek zwoże stemple a w piątek przyjeżdża stal na zbrojenie. Dzieje się, oj dzieje:)
Ale najlepszy news to taki, że 26 kwietnia wchodzi ekipa od dachu:) przez chwilę była nawet opcja 4 kwiecień ale niestety się nie udało. Ech... niby tylko 3 tygodnie różnicy ale dla nas to jak druga zima :))